Komentarze: 18
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
"tesciowa" mnie wkurza. w tym tygodniu mialam watpliwa przyjemnosc spotkac sie z nia az 3 razy i mam dosc. z Piotrkiem od pazdziernika bedziemy mieszkac razem (finally) i widac ze kobita troche sie martwi o swojego synusia, mam juz szczerze dosc jej rad, wskazowek, pouczen dot. gotowania, meblowania i wszelkich domowych czynnosci .... nie po to bedziemy mieszkac sami zeby ktos sie nam wpieprzal. w swietle ostatnich wydarzen troche przeraza mnie bliskosc przestrzenna naszego nowego lokum i domu rodzinnego Piotrka, 7min pieszo sprzyja odwiedzinom brrrr
a ogolnie to sie ciesze ze w koncu cos sie dzieje.
dzis dostalam pierwsza wyplate, momentalnie przypomina mi sie dzien swira jak Kondrat liczy te kilka stowek i mowi ze sie czuje jakby mu ktos w pysk dal. no coz.....(wymowne milczenie)
chwilowo nie zamierzam sie tym martwic tylko robie zwrot i spadam do Irlandii, dla odmiany w celach czysto wypoczynkowych, mysle ze 2 tygodniowy bezlatny urlop dobrze mi zrobi. a w tym czasie moze promorotka sprawdzi pierwsza wersje calosci mojej magisterki.
czas sprawdzic czy potafie poslugiwac sie nowym blogusiem
popoludniu robilam sernik. ciasto wlasciwe bylo umieszczone w piekarniku w brytfance pelnej wody, a forma wylozona byla papierem pergaminowym ktory wystawal ponad brzegi. od samego poczatku towarzyszyl mi pech. podczas umieszczania jednej formy w drugiej sponal papier ale udalo mi sie go ugasic. to bylo preludium do tego co mialo wkrotce nastapic, po godzinie pieczenia wkulam patyczek w celu sprawdzenia konsystencji ciasta, okazalo sie wodniste, wiec nastawilam minutnik na kwadrans a potem na nastepny i a ono ciagle bylo rzadkie. w kazdym razie przestawialam ten minutnik kilka razy az ciasto sie zagotowalo czy cos i polowa wykipiala.... a to co zostalo nie nadaje sie do niczego. no coz wyszlo mi prawie tak samo jak Nigeli, ktorej to jest przepis. a ciasto przygotowywalam dlatego iz jutro przybywa moja siostra, ktora jest w ciazy .... hurrra. nie pamietam zebym kiedykolwiek miala stycznosc z bobasem i tym razem bedzie podobnie bo dziecko bedzie w irlandii a ja tu. termin w pazdzierniku jak dobrze pojdzie bede chrzesta