socjoparty 2 sie szykuje w srode ... to nie impreza dla socjopatow jak nazwa moglaby sugerowac lecz dla studentow socjologii wspominajac pierwsza edycje tej imprezy na mojej twarzy pojawia sie szatanski usmiech
niewiele mi do szczescia trzeba ... mieszanka "lipy z miodem " oraz browarow z niezliczona iloscia petow oto cala recepta... przy czym musze dodac ze podczas siedzenia na beczce z piwem juz kufel mi sie rytmicznie kolysal w takt muzy a piwko wylewalo sie ... 10 w skali Beaufortra chyba troszke przegielam z gestykulacja - shit happens heh a teraz z moim kompanem "picia" mijamy sie na korytarzu tudziez na wykladzie i wymienamy zdawkowe "czesc" po czym usmiech z gatunku "ale bylo" ciekawe co tym razem sie wydarzy szkoda tylko ze lokal inny i malo przestrzeni (Zapiecek) i jak tu sie uczyc jak na horyzoncie same imprezy .... ale dzis dostalam pierwszy wpis do indexu w tym semestrze ... 5 z wf heh ... mam nadzieje ze to nie ostatnia tak dobra ocena