Komentarze: 4
bylam w herbaciarni (czy czyms w podobie) to miejsce absolutnie nie dla mnie.
dlaczego wszyscy tam mowia szeptem?!?!?!
muza saczyla sie w tle ale tak cicha ze jestem przekonana ze wszyscy slyszeli rozmowy innych (czyzby nowa fobia?) zero komfortu, ani sie posmiac, ani pogadac swobodnie, ani zasiegu (bo w piwnicy) chyba tylko sprzyja to komunikacji niewerbalnej, herbaciarniom mowie NIE