Komentarze: 5
sylwestra spedzilam nader kulturalnie .... nie spadlam w tyl ze stolka barowego, w toalecie tylko sikalam, wrocilam o wlasnych silach do domu i rano nie zdychalam, czy to definicja nudnej i czerstwej zabawy? raczej nie. jednak kolejnego sylwestra juz nie zamierzam spedzic w Stereo, 3 razy pod rzad to bylaby przesada, juz pojscie tam drugi raz uwazam za przesadnie sentymentalne. co do postanowien to podobno bardziej sprzyjajaca pora roku do ich realizacji jest wiosna, dlatego tez wtedy zamierzam zdac prawko a teraz jeszcze bede chciala odkladac jak najmniej rzeczy na ostatnia chwile ... bo wlansie przez ta sklonnosc mialam dzis strasznie przejebany dzien. ide czytac gwiazdkowego sapka.