Archiwum maj 2003, strona 3


maj 12 2003 vanitas vanitatum ....
Komentarze: 4
juwenalia pierwsze i ostatnie starcie picie do niczego oprocz kaca nie prowadzi moja dawna dewiza jednak byla sluszna, humor wczoraj mialam beznadziejny a topienie smutkow nie bylo najlepszym pomyslem czas nauczyc sie plywac .. najpierw jako podklad lipa z miodem nastepnie browary hurtem spotkalam oczywiscie kilka osob ktorych spotkac NIE chcialam ale moglo byc zdecydowanie gorzej a ogolnie  syf i drechy czyli malo pozytywnie, koncert kasii kowalskiej tez byl kiepski takie smety nie nadaja sie na taka impre jedyny fart jaki mnie spotkal to powrot do domu taryfa z moim sasiadem bardzo strategicznie heh lecz kazdy wrocial do swojego dla jasnosci, sexcesow brak. rano mialam straszna zwale bo moj ojciec obudzil mnie po 8 usiadl na lozku i zaczal cos gadac stwierdzil ze mam goraczke jak dotknal mojej glowy, przyznam ze pulsowalo mi w niej dosc konretnie ale przeszlo ... odpowiednia dawka latwoprzyswajalnej gluzkowy ktora doskonale neutralizuje alkohol i juz jestem jak nowonarodzona nie wszyscy jednak byli tak wytrwali i zaprawieni w bojach jak ja  nie bede wytykac palcem i mowic po nazwisku - Monique ladny zgon zaliczylas heh ale moja zdolnosc empatii i doswiadczenie w podobnych sytuacjach podpowiedziaao mi jak nalezy sie zachowac zostawic w spokoju i nic nie mowic pamietam jak dzis jak kiedys bedac w stanie upojenia tudziez czesciowej utraty swiadomosci moja kolezanka zupelnie nieswiadoma jaka krzywde mi wyrzadza uporczywie powtarzala moje imie i do tej pory jestem wyczulona te glosy w glowie brzmialo to tak "milena ... milena .... milena, otworz oczy" (open your eyes ... jak w vanilla sky) i tak w kolko dla mnie byla to cala wiecznosc dlatego zeby nie zapewnic tak traumatycznych przezyc mojej kompance picia zostawialam ja w spokoju, skulona w pozycjii embrionalej na trawie. jakos przezyla .. dzielna dziewczyna
 
m!lla : :
maj 09 2003 a wiec naprzod ...
Komentarze: 0

"Nalezy cieszyc sie dniem dzisiejszym w trwodze przed jutrem chwytac szczescie w przelocie bo czesto za pocieche w zyciu ma się wspomnienie szczesliwych dni..." zgodnie z ta mysla wybieram sie dzis na Juwenalia .... ale bedzie wraz z Monika i Kaska ich znajomymi i moja grupa - generalny sped ... juz czuje co sie bedzie dzialo ... wielkie pijanstwo i polewka poza tym mam zamiar delektowac sie moim nowym stanem nie to jak byc wolnym relacja z zabawy nastapi ...

albo i nie "A WIEC NAPRZOD NA PRZEKOR PRADOWI CIAGLE SPYCHAJACEMU NAS W PRZESZLOSC "

 

 
 
m!lla : :
maj 08 2003 meska krzywda
Komentarze: 3
przegladalam wprost i w oko wpadl mi arytkul o chwytliwym tytule "krzywda meska" .... musze dodac do mojego "slownika czynnego" - do slow ktorych uzywam nowe przydatne pojecie moze zacytuje w kontekscie zeby lepiej brzmialo ...we wspolczesnej kulturze kwitnie MIZOANDRIA, czyli pogarda dla mezczyzn " cos w tym musi byc skoro juz takie pojecie sie pojawilo
 
 
 
m!lla : :
maj 07 2003 pierdole taki system
Komentarze: 3
dobra nie czas na lzy ... zycie toczy sie dalej i nie po takich porazkach sie podnosilam, w ramach pocieszenia umawiam sie z moim sasiadem do kina i na piwko jutro. trzeba sie jakos rozerwac na film "jak stracic chlopaka w 10 dni" kazda idiotka potrafi stracic w 10 dni ... chlopaka. wymysle jakas nowa innowacyjna strategie poparta przykladami, 3 dni to absolutny max moge pisac z tego doktorat
ALL MEN ARE JERKS UNTIL PROVEN OTHERWISE
 
m!lla : :
maj 07 2003 FINITO
Komentarze: 7
to juz jest koniec  nie ma juz nic  jestem wolna zaczynam pic .... przeprowadzilismy powazna rozmowe (ja + moj facet) zwykle nie gadamy az tyle i na tak powazne tematy heh wiec dlatego ta tak mocno przezylam, wnioski sa takie ze nasz zwiazek sie sypie totalnie i mamy przemyslec pewne sprawy co dla mnie jest jednoznaczne z koncem. c'est la vie troche mnie to dotknelo badz co badz 4,5 miecha razem nie powiem ze stracone ale ... faceci to tchorze !!! ale ten wreszcie sie zebral i poruszyl temat ktrory lezy mu na sercu ile mozemy sobie chamsko przysrywac to juz bylo przegiecie srednio 5 slow na minute kazdy z siebie wydobywal z wielkim trudem a atmosfera w powietrzu byla ciezka jak olow. nie pomoglo delektowanie sie woda mineralna ani inne prozaiczne czynnosci facet sie zmienil od momentu kiedy zaczynalam z nim byc .. i wiem ze coraz mniej mi odpowiadal .. wiec niech i tak bedzie, badz co badz na brak wielbicieli nie narzekam troche mnie zabolala jego szczerosc. bo ja sie nie odwazylam ujawnic moich wybrykow i prawdziwych uczuc po prostu nie czuje takiej potrzeby sam stwierdzil ze czuje sie winny wiec nie bede go wyprowadzac z bledu i tym sposobem najprawdopobniej pozbylam sie masy problemow i kilku milych chwil ktorych mi dostarczal ... znow moge sobie zaspiewac "free as a bird ... " SZKODA WIECEJ SLOW
 
m!lla : :