Archiwum maj 2003, strona 2


maj 17 2003 wish me luck !!!
Komentarze: 2
dzis wieczorem odbywa sie "bania u Mony" juz sie dowiedzialam ze ma byc "duzo miesa" hmmm tylko jak mam to rozumiec lol trzeba sie nastawiac emocjonalnie odpowiedni humor to podstwa sa rozne metody zapewnienia go sobie lecz ja dzis wybiore najbardziej sprawdczona czytaj % (nie to zebym nie potrafila sie bawic bez alkoholu mam zamiar byc grzeczna, swiecic przykladem .. oczarowywac urokiem i filirtowac niepomiernie takie sa zamierzenia a co z tego wyjdzie sie zobaczy wish me luck
 
m!lla : :
maj 16 2003 cala prawda ..
Komentarze: 0

Profesor do studentow w czasie wykładow:

- Gdyby ci na koncu zachowywali sie tak cicho jak ci na srodku,

co rozwiązują krzyzowki, to ci z przodu mogliby spokojnie spac

 

m!lla : :
maj 14 2003 FIGHT, FIGHT
Komentarze: 4
moja siostra zawsze ma swietne pomysly - rodzinne. spontanicznie zapytala kiedy mam imieniny bo  jak sama stwierdziala wymyslila dla mnie przydatny, niezastapiony i jedyny w swoim rodzaju prezent odpowiedzialam i czekam z niecierpliwoscia na jej pomysl konsternacja, emocje .. a ona ... "poradnik - jak walczyc o zwiazek" ha ha ha very funny, to sie nazywa wsparcie w ciezkich chwilach
 
m!lla : :
maj 13 2003 lekcja zycia ...
Komentarze: 0
moze jednak cos jest w tych przesadach o trzynastym, dzis o swiecie, rozmyslalam czy isc na wydzial i pisac kolokwium czy tez olac takie dylematy mam kazdego ranka po obudzeniume rozmyslania przerwala wibra telefonu - moj ojciec ... przypomnialo mu sie ze zapomnial wziac czegos z domu i ze musze koniecznie byc za moment na dole pod wjazdem do bloku to lubie i on mowi ze to ja jestem roztrzepana ale sa plusy tego zdarzenia heh nawet nie widzialam ze w stanie mobilizacji jestem zdolna tak szybko ubrac i wyszykowac w porywach zajelo mi to 5 min jak nigdy heh .... to byla prawdziwa lekcja zycia
 
m!lla : :
maj 12 2003 swiat bez chujni
Komentarze: 4
"swiat bez chujni" ... kiedys z kumplem mielismy ambitny plan aby wydac ksiazke o takim tytule co jest oczywiscie niemozliwe gdyz chujnia jest wszechobecna a dzisiejszy dzien wyjatkowo dodupny prawie caly spedzilam lezac na lozku wsrod kserowek rzekomo sie uczac a prawda jest ze jedyne co analizowalam to wyglad sufitu pograzona w myslach bynajmniej nieoptymistycznych, teraz zwleklam sie do kompa i stosuje terapie czekoladowao- kawowa na poprawe fatalnego samopoczucia ... ciekawe czy nie przyniesie odwrotnego efektu do zamierzonego jesli przedawkuje bedzie mi slodko - mdlo ... czesto smak zycia odbiera apetyt oprocz calego syfu ktory aktualnie panuje w moim zyciu nawiedziala mnie dzis wizja zblizajacych sie egzaminow i zaliczen w ilosci hurtowej..... napawa mnie to strachem, bezsilnoscia, podlym humorem i wszystkim jeszcze gorszym co mozna na ten temat powiedziec totalnie nie moge sie zmobilizowac do nauki, poczytam cos ale momentalnie mi sie odechciewa "o, potego kopniaka w tylek !!! " ... czy sa chetni ? moze to pomoze
 
 
 
m!lla : :