Archiwum marzec 2004, strona 1


mar 18 2004 jestem jaka jestem
Komentarze: 5
racja to bylo audiotele, banalne pytanie. decyzja zostala podjeta, pom pom pom. szatan mnie jeszcze kurwa nie opetal. nie dane mi jest przejsc tak gwaltowna metamorfoze.... ide na impre do akademika z grupa. nie bede waflem !!!! trzeba zachowac odrebnosc, mam prawo sie upodlic .. od czasu do czasu. a dzis bylam w parku ze znajomymi, podczas zajec oczywiscie, tak w ramach akcji "kolejnej wiosny łyk"
 
m!lla : :
mar 17 2004 hilfe
Komentarze: 7

z cyklu moje blyskotliwe spostrzezenia : w zwiazkach ludzie porzadnieja. hilfe !!! z pozoru wyglada to niewinnie wiadomo ze chce sie spedzac czas z 2 osoba ale potem okazuje sie ze musisz ciagle wybierac albo on\a albo znajomi (pogodzenie tego graniczy z cudem ale predzej konczy sie awantura) i nim sie spostrzezesz wpadasz w sidla ... znajomi spadaja na 2 miejsce a Ty waflujesz sie, izolujesz, ograniczasz i dazysz do stworzenia czegos niewykonalnego (idealnego zwiazku) ... czy podaze ta wielokrotnie przeze mnie wysmiewana droga ?!?! ..... tego dowiecie sie w nastepnym odcinku

 

m!lla : :
mar 15 2004 milosc
Komentarze: 7

mialam wyklad o milosci (nie o cielesnej, musze was zmartwic) dobrze ze tym razem nie bylo testu heh nasluchalam sie o rozych rodzajach, komponentach, stylach i typologiach ze .... az mnie zemdlilo. jakos nie zauwazylam zeby w zyciu bylo tak slodko. lepsza minuta praktyki niz godzina teorii. moje zwiazki uczuciowe mozna zakwalifikowac do intrygujaco brzmiacej kategori "milosci fatalnej" ... konkluzja po zajeciach: rozwazam kupno psa .... bo to jedyne sluszne wyjscie dla pragnacych prawdziwej i szczerej milosci

 

m!lla : :
mar 13 2004 kkkkkkac
Komentarze: 7

dlaczego organizm ludzki w toku ewolucji nie wyeliminowal kaca ?!?! przeciez to zjawisko nie jest funkcjonalnie niezbedne (jest wybitnie zbedne!!!) wiem ze ludzie maja wieksze problemy i ze to akurat choroba ktora zawsze przemija ale .. boli mnie ten fakt niepomiernie. ahaa wczorajszy wieczor byl zajebisty

 

m!lla : :
mar 10 2004 szok
Komentarze: 6
wyszlam z francuskiego i zmierzam w kierunku domu, zamyslona i pochlonieta omijaniem zabojczych kaluz, wtem jakis wariat na rowerze wylania sie z ciemnosci i prawie mnie tratuje ... przygladam sie z nienawiscia sprawcy ..... a to P. momentalnie zmieniam slowa ktore mialam wypowiedziec z "ejjj kurwa" na "ooo czesc" i slodki usmiech. w sumie nie byloby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt ze juz sie dzis widzielismy
 
 
m!lla : :