Archiwum 18 lipca 2005


lip 18 2005 wtopa
Komentarze: 10

przekazuje wiesci jakie dostalam, historia jest przednia i jakze drastycznie zenujaca. osoby o romantycznym usposobieniu uprasza sie o nie zapoznawanie sie z trescia. A zatem .... znajomy poznal na swoich urodzinach dziewczyne, nastepnego dnia tez sie umowili i tu rozpoczyna sie kluczowa czesc opowiesci.... pojechali do niego na dzialke, tam wyladowali w lozku, gdzie odbyl sie sex, przy 2 zblizeniu pojawila sie krew (to nie byl okres). okazalo sie to cos powaznego bo dziewczyne karetka zabrala na oddzial ginekologiczny w szpitalu. (nie myslcie sobie ze ona byla dziewica, nic z tych rzeczy). pani ginekolog wyszla z zabiegu zaszywania ?!? i zadaje takie pytanie znajomego "czym wy to robiliscie?". dziewczyna lezy teraz w szpitalu a on z nia caly czas siedzi. kiedy przyszla matka tej laski, wskazala na kumpla i mowi "o jest i winowajca". przebywajac na sali poznal chyba juz cala jej rodzine, lacznie z bratem od ktorego myslal ze wpierdol zbierze. teraz ma dylemat, wcale nie mial zamiaru z nia byc a teraz z poczucia winy chyba nie bedzie mial wyboru.

m!lla : :