sie 27 2003

zemsta


Komentarze: 5

Siedzi koleś z dziewczyna w barze. W pewnym momencie ona proponuje:
- Kochanie, znam świetnego drinka, może spróbujesz?
On, jako że był koneserem alkoholi, przystał chętnie na propozycję. Dziewczyna zamówiła 25-tke likieru Bailey's i 25-tke soku z limetki. Następnie wytłumaczyła mu jak to się pije:
- Najpierw wlewasz do buzi Bailey's-a, a następnie zaraz potem sok z limetki. Facet uczynił jak mu powiedziała. Oto jego wrażenia:

+ 0,3 sekundy: Przyjemne, ciepłe uczucie w ustach

+ 0,6 sekundy: Poprzez kwasy w soku z limetki zsiada się śmietana w Bailey's i w ustach robią się grudki

+ 0,9 sekundy: kolor jego twarzy upodabnia się do koloru limetki; połyka wszystko

+ 1,2 sekundy: Jego żołądek zgłasza wielką chęć zwymiotowania; on ledwo się powstrzymuje

+ 3,0 sekundy: Ona szepcze mu do ucha:
- Ten drink nazywa się "Blowjobs Revenge"

 

m!lla : :
zmieniona...
27 sierpnia 2003, 16:48
a niech maja za swoje! :D
27 sierpnia 2003, 16:21
Niezłe, niezłe. Jest tylko jeden haczyk ! Nasza ofiara musi znać angielski !
A.
27 sierpnia 2003, 14:11
fu, bejlejs sam jest dobry..ale zyby mieszac go z "cytryną" :/
27 sierpnia 2003, 13:57
Krąży po sieci od miecha z okładem ;-) Nie mam pojęcia na ile to prawdziwe (odczucie, nie drink), ale skoro takiego drinka oferują, znaczy ze ktoś to jednak lubi, może mniejszośc, ale zawsze... ;-))
27 sierpnia 2003, 13:06
Okrutne, hehehe.

Dodaj komentarz