kwi 10 2005

tortura


Komentarze: 5

jutro pierwsze starcie z WORDEM, ide w celach towarzysko rozpoznawczych, wszystkich manewrow sie jeszcze nie naumialam wiec jestem realistka i ciezko mi wyobrazic sobie ze opuszczam placyk, jednakze sadze ze opanuje to tylko potrzebuje nieco wiecej czasu. za 2 miechy zaczynam wakacje, a teraz juz intensywnie glowie sie jak zaliczyc semestr przy poniesieniu jak najmniejszych kosztow wlasnych. chodzenie za wykladowcami, sterczenie pod drzwiami w oczekiwaniu na dyzur, blaganie o litosc i zaliczanie egzaminow w zerowkach jawi mi sie makabrycznie, ale w sumie bardziej mnie to jebie niz martwi.

 

m!lla : :
11 kwietnia 2005, 08:31
swego czasu pamietam notkę: \"moja nigdy nienapisana praca została oceniona na 4\"... ty wszystko potrafisz
mtz
11 kwietnia 2005, 08:11
Milcia:)Staraj sie dziewczyno...staraj:)
o_t_e
10 kwietnia 2005, 23:38
...fajowo masz z ta sesja... ja tez tak chce ;(... a prawko - ja zdalam za 3 razem... ale teraz czuje ze mam naturalny talent:P... i wszytsko bylo formalnoscia
cooshtee
10 kwietnia 2005, 23:01
Pamiętaj: sprzęgło, hamulec, gaz (patrząc od lewej). Dobra rada: nie właź do tej poczekalni na placyku, bo tam siedzą sami przerażeni, roztrzęsieni, załamani, biedni i opuszczeni i załapiesz takiego samego stresa jak oni.
10 kwietnia 2005, 22:31
I prawidłowe podejście.

Dodaj komentarz