kwi 14 2005

temat


Komentarze: 6
balagan mam w pokoju taki ze bleee ale czy przeszkadza mi to na tyle zeby sprzatnac hmm moze lepiej zgasze swiatlo i przeczekam do jutra. nowy dzien, nowy zapal, jasne. a ten syf to przez przemeblowanie bo mam nowe lozko, jeszcze go nie testowalam wiec nie wypowiadam sie co do jego walorow. a dzis na okienku 3h lezalam na trawce w parku, z grupa i potezna iloscia browarow aby potem dalej moc wegetowac na wykladach .... no i tak uplywa czas. jak zdam prawko to sie pochwale. obecnie jestem pogromca pocholkow.
 
 
m!lla : :
15 kwietnia 2005, 12:17
Zawsze to coś;)
15 kwietnia 2005, 09:47
Heh, a ja dziś mam mobilizację, niedawno się dowiedziałam, że być może dziś będę mieć \"nalot\" - mama wracając do Łodzi chyba zahaczy o Wwę...
mtz
15 kwietnia 2005, 08:41
czyli wszystko po staremu Milcia:)
15 kwietnia 2005, 00:19
Też chcę na trawkę do parku... i browarków też chcę.
o_t_e
15 kwietnia 2005, 00:16
... lepije sprzatnij balagan dzis... jak jutro wstanie nowy dzien i bedzie jasno - mozesz sie przerazic... a poza tym wedug feng shiu nie dobrze spac w balaganie... balagan w sypialni to balagan w zyciu... :P rzekla Kasia o ktorej burdelu w szafie krąza opowiesci po znajomych:)...
14 kwietnia 2005, 22:58
a ja zem wlaśnie z browara wróciła, hehe

Dodaj komentarz