cze 21 2005

przerwa na lunch....


Komentarze: 4

... co prawda jeszcze nie moja ale kompletnie nic sie nie dzieje, moge swobodnie siedziec przy kompie i buszowac po blogach, how nice. moje pietro jest najbardziej uprzywilejowane w calej firmie poniewaz tylko tutaj znajduja sie 3 kompy z dostepem do netu, reszta jest polaczona siecia wewnetrza bo sie pracownicy za bardzo obijali. ogolnie w Dublinie polakow jest jak mrowkow, ida rano do pracy slysze slowo "kurwa" z taka samo czestotliwoscia co w Lodzi. kombinuje zeby Piotrek mnie odwiedzil tutaj we wrzesniu wtedy nasza rozlaka trwalaby miesac krocej, trzymac kciuki zeby moj plan sie powiodl.

m!lla : :
21 czerwca 2005, 22:24
...to juz drugie kciuki, które od dzisiaj mam trzymać ...
21 czerwca 2005, 20:34
a no probuj... u nas tez duzo Polakow w pracy... i Kolumbijczykow :)
21 czerwca 2005, 20:15
21 czerwca 2005, 16:11
Trzymam, trzymam, a jakże :]

Dodaj komentarz