gru 02 2005

niezgodnosc charakterow ?!?


Komentarze: 4

tak sie zastanawiam czy jak sie jest z kims to mozna wychodzic juz tylko we dwoje? czy to cecha charakterystyczna mojego zwiazku. wczoraj poszlismy na piwko obczaic lokal na sylwestra (oczyiwscie miejsc juz nie ma) i bylo super, powiedzialabym nawet ze jak za dawnych lat, pierwszych randek, czasow motylkow w w brzuchu i innego chujstwa a dzisiejsze wyjscie z moimi znajomymi juz takie idelane nie bylo. klotnia zamiast pozegania sie nie odbyla (mroz za duzy) ale jakis koncowy niedosyt i kwas sie pojawil. ehhh ciezko jest sprawic zeby wszyscy (na ktorym nam zalezy) byli zadowoleni, stwierdzam ze to nawet niemozliwe. Piotrek dostrzegl moja niebywala zdolnosc wykrecania kota ogonem, ktora to juz Mona wieki temu chwalila.

 

m!lla : :
08 grudnia 2005, 17:49
doświadczenie zyciowe uczy.... ehhh lepiej ugryze sie w jezyk, bo ja tez tam bylam...
sang
03 grudnia 2005, 14:33
Doświadczenie życiowe uczy również, że mety na Sylwestra szuka się w sierpniu.
03 grudnia 2005, 02:52
Doświadczenie życiowe uczy, iż łatwiej naprawić stosunki z przyjaciółmi niż z partnerami.
03 grudnia 2005, 00:14
hahaha
ano!
MILLA, jak cos to wiesz...jedziemy do Holandii i chuj!

Dodaj komentarz