Archiwum sierpień 2004


sie 31 2004 lipa
Komentarze: 8

opowiem wam cos smiesznego .... moja Mama dorwala sie do polki z ksiazkami ... wyciagnela 2 grubsze ktore chciala zabrac na dzialke a jej oczom ukazala sie swietnie (tak mniemalam) zakamuflowana flaszka. spontanicznie ja tam wrzucilam, dosc dawno temu kiedy to w pospiechu zacieralam slady impry. rodzicielka sie usmiala ostro a ja zostalam posadzona o alkoholizm ... calkiem nieslusznie !!!! bo moje picie ogranicza sie do sporadycznych drinow w milym towarzystwie. ostatecznie to tylko wodka, zerknelaby za ksiazki na polce wyzej a mialabym wiecej tlumaczenia.

 

m!lla : :
sie 30 2004 glupi ma szczescie
Komentarze: 4

dla smiechu kilka dni temu wzielam udzial w konkursie pitu pitu ratujmy slowa ... napisalam maila ze wyrazem ktory chcialbym ocalic jest "chyżo" .... stwierdzilam odkrywczo ze jest to slowo niebanalne i podoba mi sie jego brzmienie. no i dzis otrzymuje wiadomosc ze wygralam buhahahah ale mialam polewke, widac argumentacja sie spodobala. nagrody jednak nie odbiore bo o wawy do ksiegarni jechac nie zamierzam, coz

 

m!lla : :
sie 30 2004 praca
Komentarze: 6

jutro ide na rozmowe w sprawie pracy, ciekawe czy znow mnie wysmieja ze studiuje dziennie, przynajmniej wstane rano i pogadam sobie z jakas babka. pocwicze autoprezentacje heh. Piotrek wreszcie wrocil z tej cholerej dzialki i mam nadzieje ze juz na nia nie pojedzie... tak jestem egoistka bo lubie spedzac z nim czas.

 

m!lla : :
sie 24 2004 wrrrrrrrrrrr
Komentarze: 6

po chuj ludzie zakladaja hasla na blogi, wchodze wyskakuje mi okienko i musze zamykac explorera. mam gdzies wasze supertajne wypociny ale nie utrudniajcie mi zycia. zmiencie sobie nicka, albo wyemigrujcie na inne blogi. zahaslowanym blogom mowie nie. tyle pozytywnych rzeczy sie dzieje a czasem male gowno mnie wkurzy. bywa.

 

m!lla : :
sie 22 2004 wkurwiajace :
Komentarze: 9
1. toksyczne parki, ktore psuja humor wszystkim dookola swoimi fochami, moze nie powinno sie tlumic gniewu ale publiczne ublizanie i ostentacyjne wyjscia z placzem to nie klimat do ktorego przywyklam 
2. ludzie ktorzy spotykaja sie tylko po to zeby gadac o sobie, wiem ze podobno lubi sie bardziej dobrych sluchaczy niez mowcow ale sa pewne granice ...
3. wszyscy ktorych spotykam a z ktorymi nie chce mi sie gadac, ostatnio stosuje metode pomachania z daleka i udawania ze jestem wielce zabiegana, sprawdza sie hyhy lepsze to niz wymuszona grzecznosciowa rozmowa typu pitu pitu kupa shitu
 
 
m!lla : :