sie 20 2004

wouldn't it be nice


Komentarze: 7
siedzenie w miescie nie nalezy do najprzyjemniejszych czynnosci, a nuda dzialki jest jeszcze bardziej przytlaczajaca. zawsze zostawiam cos na pozniej ... i tak teraz zamiast byc w polowie wakacji, musze sie jebac z wywiadami narracyjnymi. w czerwcu juz nie mialam na to sily ale teraz wcale nie jest lepiej, ciazy to nade mna i psuje humor. czas to odbebnic i korzystac z wolnego czasu.
 
m!lla : :
zmieniona...
22 sierpnia 2004, 16:52
ehh..can I join the club? :P tez sobie zawsze zostawiam wszystko na pozniej..i co? i mam qzwa za swoje..1 wrzesnia juz niedaleko a ja ledwo zaczelam sie przygotowywac do 3 poprawek ktore musze zdac zeby nie miec 2 lat w plecy..:/iha!ale powtarzam sobie ze dam rade..no bo kto da jak nie ja? ;) pozdr
21 sierpnia 2004, 14:21
oto akurat sie nie boje hehe
21 sierpnia 2004, 12:26
Przeczytałem słowo \"ciąży\" i sie przestraszyłem nie na zarty...:D
20 sierpnia 2004, 18:21
wcale nie najgorzej zacząć.. bo potem się robi pod presją że trzeba skończyć...
20 sierpnia 2004, 13:15
najgorzej zaczac, tak sie pocieszam ;)
diablique
20 sierpnia 2004, 12:36
Hehe, lenistwo nie zawsze popłaca :D (i kto to mówi :D) Eh, połowa wakacji... Ale nie dla mnie. Kurde, czuje sie znow jak w LO, że zaczynam 1.IX. Głupie żabojady :D
20 sierpnia 2004, 11:43
No dokładnie, zrób co musisz raz dwa, a potem tylko zabawa! [szkoda, że ja tak nie umiem:D:D:D]

Dodaj komentarz