wrz 21 2006

pracowity koniec wakacji


Komentarze: 7
w poniedzialek wybieram sie do promotorki. mam nadzieje ze da mi wpis bez zbednego wczytywania sie w moje wypociny. chwilowo wstepnej oceny rozdzialu dokonuje siostra, ktora badz co badz jest weteranka w tym temacie. napisala 2 licencjaty i 2 magisterki - respect. no i troche chyba nudzi jej sie w pracy, skoro tak chetnie zgodzila sie na czytanie mojego nowatorskiego dziela. za pare dni znow sie zaczyna uczelnia, ahh te porywajace wyklady wprost nie moge sie doczekac.... ale moge spojrzeć na to z innej perspektywy, jest to juz ostatni semestr kiedy mam zajecia.....
 
m!lla : :
JaJunior
23 listopada 2013, 18:52
eh studia ciężki czas, powodzenia
BanShee
22 września 2006, 16:36
ehehehe też czuję dziwny pociąg do nudnych wykładów i uczelnianych spraw :)
22 września 2006, 12:18
zazdroszczę ;)
22 września 2006, 10:30
O matko, to już ostatni rok studiów! Będzie fajnie:)
21 września 2006, 15:02
ja sie najlepiej bawilam na 1 i 2. ale moze 5 tez bedzie ok
21 września 2006, 14:59
o piąty rok mówisz? zajebista sprawa :) w zyciu sie tak nie wybawilam jak wtedy :).
sang
21 września 2006, 13:28
Hej... Sorry, że nie piszę na temat Twojego bloga... Ale mam do Ciebie ogromną prośbę i mam nadzieję, że mi pomożesz... Daj pięć zeta, dobra? Za każdego piątaka jakiego dostanę mogę sobie kupić szlugi, albo dwa browary... Piątaka może mi dać każdy, nawet Ty... Zapraszam do dawania piątaka i udziału w konkursach... Jestem sprawdzony i nie mam żadnych wirusów (jeśli nie liczyć ziarniaka wenerycznego)... Z góry dziękuję i pozdrawiam:) mam nadzieję, że mi pomożesz... A teraz za udział w akcji nie trzeba dawać na tacę:) ale w tym kiosku od spowiedzi trzeba podać mój prawidłowy numer konta, żeby piątak doszedł:)

Dodaj komentarz