kwi 11 2004

maraton


Komentarze: 10

sa swieta i znow sa jaja .... spotkanie rodzinne jak zwykle bylo zabawnym przezyciem (kompromitujace opowiesci z czasow dziecinstwa oraz watki autobiograficzne doroslych). kosciol zaliczony, a ksiadz nawet o socjologach wspomnial ... ze to samo zlo hyhy. maraton ... za stolem za mna, dobrze ze mozna bylo sie wspomagac "napojami energetyzujacymi"

 

m!lla : :
błękitna glina
14 kwietnia 2004, 21:00
:)
14 kwietnia 2004, 15:29
Dobrze, że kościół zaliczony a nie ksiądz!;)
cooshtee
13 kwietnia 2004, 23:03
Nawet nie czujesz jak rymujesz;)
13 kwietnia 2004, 21:25
no tak jak rymy to zawsze TY :)
cooshtee
13 kwietnia 2004, 21:04
Jesli masz ochotę i swędzi cię dupa, wpadnij do Poznania do arcybiskupa :p (to tak apropos tego księdza) :)
karotka
13 kwietnia 2004, 13:31
grr juz myslalam ze powiesz ze xsiadz tez zaliczony:D z tym szukaniem to jest tak jak z zakupami, jak idziesz bez konkretnego celu znajdujesz pelno fajnych towarow, ktore kupujesz okazyjnie, a jak idziesz po np buty na konkretna okazje za chiny nie znajdziesz odpow. :
cooshtee
12 kwietnia 2004, 22:57
A ja całe święta spędziłem przy kompie (zgodnie z tradycją)- hitem sezonu okazał się NFS:underground....I am impressed:)
12 kwietnia 2004, 11:00
:)))tylko sie radowac. a ja od tego swietowania jestem chora, gardlo mnie tak boli ze nie moge sliny przelykac, katar, generalnie syf
11 kwietnia 2004, 23:42
MILLA kurwa nie dosc ze jestem po 30 km na bajku to jeszcze wypilam 1/3 litrowej flaszki winska a wszesniej mieszalam wodke z ajerkoniakiem...taaaak nie ma to ja swieta w rodzinnej atmoswerze...picia hah
~~magda~~
11 kwietnia 2004, 21:08
Co do tych kompromitujących opowiesci z dzieciństwa to rzeczywiście prawda mi zawsze wszyscy wypominają dosłownie wszystko =/ A co do kościoła to wszoraj sem poszła o 22.30 a potem musiałam siedzieć do 1 w nocy . Postanowiłam że jush wiecej nikt mnie na takie coś nie namówi !! CmoQaeek :** i zapraszam do mnie

Dodaj komentarz