mar 17 2004

hilfe


Komentarze: 7

z cyklu moje blyskotliwe spostrzezenia : w zwiazkach ludzie porzadnieja. hilfe !!! z pozoru wyglada to niewinnie wiadomo ze chce sie spedzac czas z 2 osoba ale potem okazuje sie ze musisz ciagle wybierac albo on\a albo znajomi (pogodzenie tego graniczy z cudem ale predzej konczy sie awantura) i nim sie spostrzezesz wpadasz w sidla ... znajomi spadaja na 2 miejsce a Ty waflujesz sie, izolujesz, ograniczasz i dazysz do stworzenia czegos niewykonalnego (idealnego zwiazku) ... czy podaze ta wielokrotnie przeze mnie wysmiewana droga ?!?! ..... tego dowiecie sie w nastepnym odcinku

 

m!lla : :
senio-rita -> moniq
18 marca 2004, 18:53
Bycie w związku nie musi oznaczać bycia "pantoflem", heh... No w sumie mój jest nieco nietypowy, i może dlatego żadne z nas nie jest "pantoflem" :p A "idealny związek" jak już pisałam to jedna wielka fikcja (co nie oznacza, że nie jestem szczęśliwa w swoim)
18 marca 2004, 12:19
nie wierze!robimy audiitele: ja obstawiam ze M!LLA podazy droga dobrze sobie znana czyli puszczania sie, a wizja "idealnego zwiazku" (dla mnie to sprzecznosc sama w sobie tak jak "suche morze") odplynie w sfere niebytu. ..byc moze sie myle a wtedy M!LLA dolaczy do reszty PANTOFLI i juz nie bedzie taka fajna (casus wiadomo kto:>) well? ale emocje!
17 marca 2004, 18:48
Btw. Czy tylko u mnie to widać, że komentarze czasem nie ustawiają się tutaj chronologicznie?
17 marca 2004, 18:46
Trzeba sobie ułożyć grafik spotkań co do minuty, heh... Just kiddn' :D Ale chyba nie spotykasz się z nim codziennie?! W końcu co za dużo, to niezdrowo... No i czekam na kolejny odcinek :D
17 marca 2004, 12:44
To jest raczej tak, że osoby o odpowiednio silnej osobowości w ten czy inny sposób na nas oddziaływują. To czy przez nich porządniejemy czy też zchacharzamy się to już raczej zależy od ich intencji i naszej silnej woli, ale tak czy siak powodzenia życze.
17 marca 2004, 11:37
no wiesz chodzi oto ze weekend jest za krotki, nie moge sie spotkac ze wszystkimi... zycie to sztuka wyborow ;)
17 marca 2004, 11:18
Hmm, to chyba zależy od związku, bo np. u mnie nie ma czegoś takiego jak "ja albo twoi znajomi" - każde tak sobie dzieli czas, że ma go dla wszystkich... I bynaajmniej ja, ani on, ani nasi znajomi na tym jeszcze nie ucierpieli... A idealny związek, heh - fikcja... ;)

Dodaj komentarz