wrz 23 2003

hihih


Komentarze: 6
coz za radosc o poranku, jacys faceci przywiezli mi do chaty kuchenke ale mniejsza oto bo nie mam zamiaru az tak wyzywac sie kulinarnie zebym mogla sprawdzic wszystkie jej opcje
jednak co od razu przykulo ma uwage to folia w ktora owo urzadzenie bylo opakowane ...
wielka plachta z masa pecherzykow .. pstrykanie nimi od najmlodszych lat sprawialo mi dziwka radosc
schowam ja a gdy bede wkurwiona to bedzie jak znalazl
 
m!lla : :
23 września 2003, 17:05
A ja nie lubię ich rozwalać tak "hurtem". Lubię, gdy pękają jeden po drugim. Wspaniały sposób na stres:D
23 września 2003, 15:16
hehe...niezle.ja zawsze bawilam sie styropianem:)
BłękitnaG.
23 września 2003, 14:54
ja uwielbiałam po nich skakać, fajnie pękało ich sporo naraz a poza tym idealny masaż dla stóp
23 września 2003, 13:39
aaaa tez je uwielbiam.. tzn te "pecherzyki" hehehe :)))) moze bys sie podzielila?? :P
poTOOLny
23 września 2003, 12:06
miałas z tych pęcherzyków pewnie lepsza radoche niz z kuchenki :))
23 września 2003, 11:54
nie ma to jak porządnie odreagować stres! pożycz kawałek tej folii:]

Dodaj komentarz