kwi 27 2004

bójka


Komentarze: 11
z zycia belfra czyli opowiesc siostry ... dwie maturzystki pobily sie w szkole, tzn jedna spoliczkowala druga ... ryba !!! niczym w skeczu Monty Pythona. bardzo zaluje ze tego nie widzialam, potem bylo targanie sie za wlosy (to juz zdecydowanie mniej widowiskowe) .... albo czasy sie zmienily albo mialam pokurwione liceum, w klasie 30 lasek i nigdy nic takiego nie mialo miejsca (jak to mozliwe)... nie moge tego przebolec
 
m!lla : :
02 maja 2004, 12:05
o tak, witaj u Kompupy wśród :D
30 kwietnia 2004, 18:21
Ja mysle, ze baby w Twojej klasie nie miały sie o co [kogo?] bić:D:D:D u mnie tez same baby, aczkolwiek jest pieciu przedstawicieli plci odmiennej... jednak dobrze, jak w klasie sa faceci:P Witaj słonko tak w ogole:*
30 kwietnia 2004, 16:36
jestem wniebowzieta heh
30 kwietnia 2004, 16:30
Ej, a wiesz co? Dodalem Cie do moich linkow! Cieszysz sie? A zreszta glupie pytanie, na 100% ze szczescia szalejesz.
29 kwietnia 2004, 12:10
Stara dupa jesteś:P
28 kwietnia 2004, 09:29
U nas nie było akwarium :p A co do bójek, to tylko w pierwszej połowie podstawówki nawalało się z kolegami - na powaznie, heh... Byłam mistrzem :D
błękitna glina
28 kwietnia 2004, 08:28
sama zawsze chciałam w czymś takim uczestniczyć, niestety byłam tylko widzem, ale za to dwa razy! te co oglądam i , w którcyh uczestniczę zawody sztuk walki się nie liczą
27 kwietnia 2004, 23:13
ech..a ja w podstawowce tylko wsadzilam jednej pannie mydlo do buzi..ale to si enie umywa do ryby :<
27 kwietnia 2004, 21:42
nie, w pianie
27 kwietnia 2004, 21:40
Ale to się wszystko działo w kiślu (kisielu)?
Marcel
27 kwietnia 2004, 20:54
u mnie w podstawowce (jak chodzilem kiedys :-) dwie laski z mojej klasy pobily sie (tzn w twarz i szarpanie za wlosy) na andresoli nad sala gimnastyczna, niezly wystep :-D

Dodaj komentarz