bittersweet me
Komentarze: 6
w ostatnia sobote karnawalu (co za roznica jak i tak nie zamierzam poscic) udalam sie ze znajomymi (w liczbie 2), ubrana w czerowne boa (nie tylko) z zamiarem rozerwania sie do pubu (z parkietem). plan srednio zrealizowany ... w momencie kiedy uslyszalam text znanej piosenki "waska w pasie dobrze pcha sie" stwierdzilam ze ten wieczor nalezy zakonczyc. chyba sie starzeje.
Dodaj komentarz