Bez tytułu
Komentarze: 8
sa imprezy ktore pamietamy a chcielibysmy zapomniec i takie ktorych nie pamietamy a chcielibysmy, przekorny los. wczorajsze wyjscie zaliczam do 1 rodzaju.
dlaczego?
nie opanowalam sztuki grzecznej asertywnosci
spotkalam mojego bylego (to bolalo)
nie znam odpowiedzi na nurtujace mnie pytania
rzekomo traktuje facetow przedmiotowo
no i co rzadko mi sie zdarza nie mialam ochoty spojrzec dzis w lustrze sobie w twarz
dysonans poznawczy sie powieksza .. pomiedzy tym kim jestem a tym kim chcialabym byc
Dodaj komentarz