cze 25 2003

belt, belt


Komentarze: 5
 
wyspie sie po smierci ...
 
dzis o swicie kot zrobil sobie wycieczke po mym pokoju
 
podjadajac kwiaty i noszac sie z zamiarem obrzygania czegos
 
sytuacja zrobiala sie dramatyczna kiedy po skonsumowaniu liscia draceny
 
siedzal na pianinie dokladnie nad otwarta torebka
 
cisnienie mi skoczylo, a wizja torebki we wzorki napawala obrzydzeniem
 
w akcie desperacji dorwalam spryskiwacz do kwiatow
 
i uzylam go przeciw kotu ... bron okazala sie skuteczna,
 
kot spanikowal, przeszyly mu mdlosci
 
i popedzil do pokoju rodzicow
 
uffffff
 
 
m!lla : :
25 czerwca 2003, 11:50
nie czepiajmy sie szczegolow ... moze rece Ci sie trzesa
25 czerwca 2003, 11:42
dlaczego ja napisałem "rzadnego"? gładki mózg już mam; i "niemogę" - idę się zajebać
BłękitnaGlina
25 czerwca 2003, 11:37
czemu zawsze jak ktoś opisuje kota to kot zawsze rzyga do torebki, albo usiłuje :)
moje szynszyle to potrafią kwiatki z korzeniami z doniczek wyciągać, jak im smakuje
25 czerwca 2003, 11:33
nie wspomniales ze to koszmar, nie chcesz podac mnie do sadu wiec moge tylko sie cieszyc.
25 czerwca 2003, 11:29
filmów nie oglądam, aktorów nie znam i w ogóle jestem ograniczony, więc poprzedniej notki nie mogę skomentować, gdyz rzadnego z tych filmów tam wymienianych nie widziałem; podobnie jest z notką powyżej - nie mam kota, psa, ani innego zwierzęcia - w związku z tym niemogę nic mądrego powiedzieć - no może prócz tego, że chyba zabił jakby mi coś obrzygał; ale ja nie o tym chciałem; otóż pojebało juz mi sie w głowie do końca i mi się śniłaś, chociaż nie wiem jak wyglądasz; koniec przekazu;

Dodaj komentarz