lis 03 2005

22


Komentarze: 7

dzien moich urodzin dobiega konca. zostalam zalana masa zyczen, zartuje. byc moze w przyplywie milosierdzia wybacze zapominalskim ale podkreslam, byc moze. wieczor zostal wspaniale zwienczony, siostra zadzwonila z radosna nowina ... Shakira zostala najlepsza wokalistka na EMA. niewatpliwie jest to znak ze moc boginii jest ze mna. a generalnie urodziny przezylam bez wiekszych sensacji i wzruszen, ot poprostu o jedna swieczke wiecej do zdmuchniecia niz rok temu no i o dwie osoby mniej przy stole, panta rhei 

 

m!lla : :
abs
26 listopada 2005, 13:37
najlepszego:) wszystko płynie...hymmm, miałam wczoraj wieczorem tę świadomość. w dodatku spotęgowaną:D
BanShee
12 listopada 2005, 12:09
panda co? :>
najlepszego!
05 listopada 2005, 23:28
Spóźnione ale szczere: STO LAT!
05 listopada 2005, 13:43
ogolnie Mona swiadkiem ze mi sie przypomnialo dzien po i w sumie mialam wyslac tak czy siak... a co, bylabym na maxa ostatnia, ale jednak zawsze, ale teraz to juz chyba glupio, nie? zreszta czego ja Ci moge zyczyc, jak wszystko jest OK. moze zeby sie nic nie spierdolilo po prostu?
sang
04 listopada 2005, 15:33
sto lat plus dzień! (odsetki za zwłokę)
04 listopada 2005, 07:59
ups... troche spoznione, ale wszystkiego najlepszego :)
04 listopada 2005, 00:03
Bogini dala Ci znak, zazdrosze, przy moich urodzinach nic szczegolnego W OGOLE sie nie wydarzylo :]

Dodaj komentarz