sie 30 2007

tesciowa


Komentarze: 6

"tesciowa" mnie wkurza. w tym tygodniu mialam watpliwa przyjemnosc spotkac sie z nia az 3 razy i mam dosc. z Piotrkiem od pazdziernika bedziemy mieszkac razem (finally) i widac ze kobita troche sie martwi o swojego synusia, mam juz szczerze dosc jej rad, wskazowek, pouczen dot. gotowania, meblowania i wszelkich domowych czynnosci .... nie po to bedziemy mieszkac sami zeby ktos sie nam wpieprzal. w swietle ostatnich wydarzen troche przeraza mnie bliskosc przestrzenna naszego nowego lokum i domu rodzinnego Piotrka, 7min pieszo sprzyja odwiedzinom brrrr
a ogolnie to sie ciesze ze w koncu cos sie dzieje.

m!lla : :
10 stycznia 2014, 16:16
Rzadko można trafić na dobrą teściową która nie krytykuje i się nie wtrąca. Omijać szerokim łukiem:)
JaJunior
23 listopada 2013, 17:48
trochę przerażające, jeżeli chcesz zapewnić dzieciom w przedszkolu bezpieczeństwo to zapraszam na tego bloga.
11 listopada 2011, 23:34
Grunt, żeby teściowa była zdrowa.
07 września 2007, 17:04
a ja to widze tak... przybedzie nam miejscowka na domowe imprezki ;)
01 września 2007, 12:32
o kurwa. to sie chyba nazywa stabilizacja...żegnajcie szalone wakacje na zawsze, żegnajcie imprezy, których nie pamiętamy, żegnajcie przypadkowo poznani chłopcy, których też nie pamiętamy, żegnajcie na zawsze! rest in peace!
30 sierpnia 2007, 12:47
Faktycznie, przerażająco blisko...

Dodaj komentarz